No dobra prawda jest taka, że każdy z nas chodzi na zakupy do marketu. A tam przed konsumentem staje trudny wybór cena czy jakość, kupić dokładnie tyle ile potrzebujemy, czy może jednak zdecydować się na produkty paczkowane… A może kupić wielkie ekonomiczne opakowanie i mieć na dłużej? Zakupy na wagę albo w dużych paczkach to często doskonały sposób żeby zaoszczędzić pieniądze, ale te oszczędności mogą okazać się pozorne….
Sieci hipermarketów doskonale wiedzą o tych problemach i wychodzą naprzeciw naszym potrzebom stąd też, co raz bardziej popularna i szeroka staje się oferta produktów spożywczych, które możemy kupić na wagę lub w dużych ekonomicznych opakowaniach. Zastanawialiście się, czy jest to naprawdę z korzyścią dla Waszego zdrowia?
Oto mój wybór 7 produktów, których nigdy nie kupujcie na wagę albo w ekonomicznych opakowaniach
1. Nasiona i orzechy
Nasiona i orzechy pełne są zdrowych tłuszczów wielonienasyconych, ale niestety przez nie są też podatne na jełczenie. Dlatego tak ważne jest ażeby do czasu ich spożycia były przechowywane w szczelnie zamkniętych opakowaniach. Otwarte psują się już po kilku tygodniach. A te kilogramy orzechów sprzedawanych na wagę w markecie… nie macie żadnej pewności od kiedy tak sobie tam leżą i jełczeją…
2. Brązowy ryż
Temat dokładnie ten sam jak w przypadku orzechów i nasion. Co gorsza taki sposób ich sprzedaży lansowany jest nie przez hipermarkety, a przez sklepy ze zdrową żywnością, gdzie często ryż wyeksponowany jest w efektownym lnianym worku. Gdy zapytałam sprzedawczynię w sklepie od kiedy tak tu sobie leży ten otwarty worek, bez wahania odpowiedziała, że od dwóch dni. Byłam tam dwa tygodnie wcześniej, ten sam woreczek, z tym samym ryżem, stał w tym samym miejscu… ale reklama dźwignią handlu…
3. Oliwy i oleje
To z pewnością kuszące pod względem ceny kupić sobie 5 litrowy baniak oleju. A zastawialiście się kiedyś na ile czasu on Wam wystarczy? Przecież zaraz po otwarciu olej taki zaczyna się powoli psuć. Po 6 miesiącach od otwarcia nadaje się wyłącznie do naoliwienia skrzypiących drzwi…
4. Przyprawy
Przyprawy sprzedawane luzem kojarzą nam się ze wschodnią egzotyką, ale powoli ten sposób sprzedaży przypraw dociera do Polski. Popularny jest zwłaszcza na wszelkiego rodzaju jarmarkach, czy okolicznościowych bazarkach, a także w internecie. Przyprawy, które są wystawione na działanie świeżego powietrza szybko wietrzeją, przez co tracą swój smak i często prozdrowotne właściwości. Z tych samych powodów nie ma większego sensu kupowanie ich w dużych ekonomicznych opakowaniach i postawianie ich otwartych przez długi czas.
5. Jajka
Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że jajka muszą być jak najświeższe. Naprawdę nie? A jednak w hipermarketach można dostać całe palety jajek. Rozumiem jak ktoś ma dużą rodzinę lub jest akurat okres świąteczny, ale poza nim lepiej kupować mniejsze opakowania i częściej. Będziecie mieli pewność, że spożywacie znacznie bardziej świeże jajka.
6. Kawa
Sklepy z kawą i wiele kawiarni kusi nas zakupami ziaren kawy na wagę. I pół biedy jak stoją w zamkniętych słoiczkach, które i tak co chwila są otwierane przez sprzedawców. Ale zdarzają się takie miejsca, gdzie kawa podobnie jak ryż sprzedawana jest z lnianego worka. Naprawdę nie ma nic gorszego niż napić się kawy zrobionej ze zwietrzałych nasion.
7. Pełnoziarniste zboża
Znowu za przykład posłuży mi sklepik ze zdrową żywnością. Obok ryżu w lnianym worku leżą sobie pszenica i żyto. Możemy sobie z nich ukręcić świetną mąkę….
Coś Waszym zdaniem pominęłam?